W drodze po Awans - Grom Sonsowica 1 - 5 LKS SRG Sławatycze

W drodze po Awans - Grom Sonsowica 1 - 5 LKS SRG Sławatycze

W 11 kolejce Bialskiej klasy B Sławatyczanie udali się na mecz do Sosnowicy aby tam zagrać z zespołem Gromu który sprawił nam nie lada problemy w Sławatyczach 3-0 w jesienią.Nastawieni na walkę spotykamy się z 8 osobową przeszkodą zawodników gospodarzy co na trybunach było przyjęte ze śmiechem spodziewano się bowiem pogromu LKS jest liderem więc możemy wymagać czegoś w stylu podkreślenia naszej wyższości ale to co nas spotkało w 1 połowie nie było przyjemne. Od pierwszych minut spotkania gospodarze cofają się nie mając wyjścia,po akcji bocznego pomocnika wywalczamy korner w pole karne zawitał nasz kapitan i o ile po dośrodkowaniu obrona gospodarzy wybija na 16 metr to po zamieszaniu piłka trafia do Bogusia który z czystej pozycji daje prowadzenie uderzając po długim rogu nie do obrony. Szybka bramka uradowała dość licznie przybyłą grupę kibiców ze Sławatycz czekaliśmy na więcej ale wszystko co dobre w pierwszej połowie się skończyło po tym trafieniu. LKS zaczął grać swój najsłabszy mecz jaki widziałem a byłem na wszystkich,kompletny chaos na boisku, liczne nieporozumienia głupie straty co dało efekt w ok 25 minucie Grom w ośmiu strzela nam bramkę po głupiej stracie i zamieszaniu w naszym polu karnym dostajemy bramkę do "pustaka" bez winy bramkarza.Można powiedzieć wypadek przy pracy ale nic z tych rzeczy dalsza część połowy to kompletny "piach" skrzydłowi nie poradni środek pomocy stara się strzelić ale czyni to nie udolnie uderzając w bramkarza robimy z niego mistrza świata, napastnicy nie dostają piłek w polu karnym uderzenia padają z za pola karnego.Grom gra tak jak może wiec ogranicza się do przeszkadzania osobiście uważam że tylko 2 zawodników rywali coś grało reszta "statyści" a my nie umiemy tego wykorzystać.W końcówce połowy w końcu trafiamy w światło bramki nie uderzając w bramkarza Badys przedarł się z prawej strony pola karnego uderzył po długim i bramkarz kapituluje.W przerwie gorzkie słowa od trenera żółto-czarnych i od początku drugiej połowy w końcu widzimy zespół LKS zaczynamy grać przez 15 minut robimy zdecydowanie więcej niż przez pierwszą połowę,w ok 50 minucie faul w bocznym sektorze boiska przy polu karnym daję nam szanse rzut wolny bardzo dobrze wykonuję Tomczyk i pokonuję w ładny sposób bramkarza,chwile później znów atakujemy nieporadność obrońców wykorzystuję fluor bomba za pola karnego i czwarta bramka.LKS nabrał ochoty na dalsze strzelanie to efekt w postaci 5 bramki Sebek wychodzi sam na sam i nie myli się pokonując bramkarza gospodarzy.Po tej bramce Grom postanawia zrezygnować bojąc się lania od LKS.Warto odnotować też akcje Sebcia po której trafia słupek Kika jednak nie trafia do pustej bramki z 5 metrów.Prawdopodobnie wynik z boiska będzie utrzymany albo będzie walkower. Mimo słabości wygrywamy i odskakujemy Rogoźnicy która sensacyjnie przegrywa 2-3 z Grabanowem,Rezerwy Lutni gromią Kanzas 7-0.Wszystko w kwestii awansu rozstrzygnie się w Rogoźnicy za 2 tygodnie nie możemy tam przegrać a będziemy mieli duże szanse na A klasę.Dzięki chłopaki za 15 minut drugiej połowy i kibicom LKS za "młyn" na meczu. Za tydzień gramy sparing w Sławatyczach z Dubecznem zapraszamy!!!! W meczu pauzę zaliczył Damian Buraczyński.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości